Kieleckie przedsiębiorstwo SUPON dopiero co świętowało dziesiątą rocznicę swojego istnienia, jako firma prywatna. Rok ubiegły był dla firmy ze wszech miar wyjątkowy, bo rekordowe okazały się przychody, a przy okazji udało się uruchomić nowy oddział na rynku katowickim.

- Nasza firma, która jest jednym z liderów w zakresie ochrony przeciwpożarowej, bezpieczeństwa i higieny pracy oraz ochrony mienia, zwiększyła sprzedaż towarów i usług o ponad 25 procent w stosunku do roku poprzedniego. Poprawiła też rentowność oraz zwiększyła znacząco zatrudnienie. A to wszystko w czasach uznanych powszechnie za kryzysowe – mówi prezes zarządu przedsiębiorstwa SUPON z Kielc, Stanisław Rupniewski, który przyznaje, że otwierając oddział w Katowicach, firma sama sprawiła sobie prezent na dziesiąte urodziny.

- I to prezent, z którego jesteśmy dumni, bo przyjęliśmy do pracy prawie wszystkich pracowników miejscowego SUPON – u z Katowic, czyli kadrę wysokospecjalizowanych fachowców. Dzięki temu oddział już w pierwszych miesiącach osiągnął dobre wyniki gospodarcze. Prowadzi on działalność handlowo-usługową na terenie Górnego Śląska i Częstochowy.

Otwarcie katowickiego oddziału wyznaczyło nowe zadania dla kieleckiej firmy. Udziałowcy po raz kolejny zrezygnowali z dywidendy, by cały osiągnięty w 2010 roku zysk skierować na inwestycje. Ponadto SUPON, posiadający obecnie szereg koncesji i autoryzacji, musi się teraz dodatkowo zmierzyć z nowymi problemami szczególnego bezpieczeństwa w kopalniach węgla kamiennego. Ale jak podkreśla wiceprezes firmy, Zygmunt Tarnowski, który sam, w ramach zdobywania nowych kwalifikacji, ukończył studia podyplomowe w Szkole Głównej Służby Pożarniczej w Warszawie, nowa kadra inżynierów i rzeczoznawców pozwala z optymizmem patrzeć w przyszłość i śmiało podejmować nowe wyzwania.

- Rok ubiegły był dla nas szczególnie udany także ze względu na przeprowadzone realizacje. W roku 2010 wykonaliśmy wiele skomplikowanych systemów bezpieczeństwa na strategicznych obiektach, między innymi system gaśniczy na gaz FM 200 w walcowni CMC Zawiercie (dawna Huta Zawiercie) – mówi kierownik Wydziału Zabezpieczeń Suponu, Leszek Komasara. Wtóruje mu kierownik Wydziału Elektrycznego firmy Krzysztof Kostka - który do tych realizacji dorzuca jeszcze nowoczesne, elektroniczne systemy wykrywające pożar powstałe dzięki SUPON - owi na Wydziale Fizyki Uniwersytetu Warszawskiego oraz w budynkach Świętokrzyskiego Centrum Onkologii. Co ważne prace wykonywane były na czynnych obiektach szpitalnych specjalnymi narzędziami, żeby ich odgłos nie przeszkadzał pacjentom.

Ale największą chyba pozytywną niespodziankę przyniósł firmie jej dział handlowy. Wzrostem sprzedaży zaskoczony jest nawet dyrektor handlowy Piotr Bąk.

- To dobra jakość towarów i profesjonalna obsługa zdecydowały, że klienci coraz częściej wybierają SUPON. Obsługujemy takich potentatów jak: WARBUD Warszawa, Elektrownia Kozienice, Celsa Ostrowiec, MAN Starachowice, SAINT GOBAIN Gliwice oraz cementownie WARTA, Kraków-Nowa Huta, Dyckerhoff i Lafarge. Dostarczamy sprzęt i wyposażenie dla strażaków z Państwowej i ochotniczych straży pożarnych. Wspomagaliśmy wydziały zarządzania kryzysowego i samorządy w akcjach przeciwpowodziowych – wymienia swoich kluczowych klientów dyrektor Bąk.

Dziesięć lat po prywatyzacji
Przedsiębiorstwo Handlowo-Techniczne „SUPON” z Kielc jest następcą prawnym działającego od 1958 roku przedsiębiorstwa państwowego. Przedmiotem działalności spółki jest handel i usługi z branży ochrony przeciwpożarowej, bezpieczeństwa i higieny pracy, ochrony mienia oraz budownictwa. Firma od ponad 50 lat zabezpiecza i chroni mienie oraz życie mieszkańców poprzez montaż, serwis i monitoring systemów bezpieczeństwa w większości budynków i obiektów przedsiębiorstw, administracji państwowej, samorządowej oraz pomocy społecznej. Wśród wielu jeszcze istniejących w Polsce regionalnych Supon – ów ten kielecki zajmuje trzecie miejsce w Polsce pod względem wielkości. Kiedyś był… trzeci, ale od końca. Firma wciąż stanowi modelowy wręcz przykład leasingu pracowniczego.